28 czerwca 2007 r.
W dniu dzisiejszym odebrałem list po renowacji i konserwacji, który napisał prawie 200 lat temu Giovanni Boretti z Wilna do swojego brata Giuseppego Boretti w Warszawie.
Poniżej przedstawiam oryginał przed i po zabiegu oraz tłumaczenie, gdyż jest napisany po włosku. Część listu jest nieczytelna ze względu na braki papieru, więc będzie miejscami dziwnie brzmiący, a część tłumaczenia musi być jeszcze skonsultowana gdyż jest pisana starowłoskim.
Rok 1808 dnia 14 maja Wilno
w odpowiedzi od daty naszego listu ze spotkania u Pana Giuseppe Fiorantino jestem bardzo zadowolony, moja rodzina jest dobrego zdrowia ........ nigdy nie chowałem w sobie złości, jak też nie użalam się nad naszym grzechem, o który mnie oskarżacie ........ nigdy nie mam czasu do napisania o tym a zło to nie przeszkadza mi zbytnio ..... będę gotów do dania odpowiedzi odnośnie moich spraw. Jestem zadowolony z tego co Bóg mi daje, z pracy niezbyt, staram się zawsze robić zakupy jako biedny człowiek, jestem znowu ....... moja droga żona, którą Bóg mi zabrał, .......... wszyscy pozdrawiają was ........ żegnając życzę wam zdrowia, radości i szczęścia żegnam Giovani Boretti Wilno
|